MOWA CIAŁA - 50 twarzy... czujności

Witaj znowu! Przez ostatnie dwa tygodnie zgłębialiśmy razem tajniki umysłu psa. Dziś, w ramach odpoczynku, zajmiemy się znów mową jego ciała. Będzie o tym, jak wygląda czujny pies. Ten post bardzo Ci się przyda, jeśli ze swoim psem trenujecie przywołanie.

Dziś będziemy się opierać na innych postach z Akademii, więc jeśli ich nie czytałeś, proszę zajrzyj do nich w wolnej chwili. W ocenie mowy ciała, będziemy stosować zasady oceny psiego pyska i sylwetki opisane w postach: MOWA CIAŁA - szczęśliwy pies oraz MOWA CIAŁA - jak ocenić sylwetkę Odwołamy się też do instynktu (post: Instynkt - czy to się da wyłączyć?) oraz do trybu reaktywnego (opisanego w poście Tryb reaktywny - jak to działa?).

A zaczniemy od emocji. Pamiętasz jak w poście Tryb reaktywny - jak to działa? napisałam jakie emocje mają psy? Przypomnę Ci. Były to:
1.  zaskoczenie
2. oczekiwanie
3. strach (panika)
4. złość (agresja)
5. smutek (rozpacz)
6. wstręt
7. radość (ekscytacja)
8. MIŁOŚĆ


Sporo tych emocji, prawda? A zauważyłeś, że nie ma wśród nich czujności? Jak myślisz, dlaczego?
Bo czujność, nie jest stanem emocjonalnym, tylko zachowaniem. Pies może być czujny w wyniku różnych emocji. Może czujnie przyglądać się innemu psu w obawie czy tamten nie będzie groźny (strach), albo ze złością, szykując się do ataku (agresja), albo z zaciekawieniem (zaskoczenie). Może czujnie patrzeć w twarz opiekuna czekając na rzut piłeczką (oczekiwanie). Może nawet czujnie spoglądać na przyjaciela, który wybiera się za tęczowy most (smutek). A więc czujność ma wiele twarzy, w zależności od tego, jakie emocje targają psem. I może mieć wiele różnych następstw.

Dlatego my dziś spróbujemy nauczyć się odróżniać czujność, która oględnie mówiąc powinna wzbudzić naszą czujność, od tej niewinnej, w wyniku której nic złego nie powinno się stać. I w tym celu obejrzymy wspólnie masę zdjęć...

Na początek Luna i czujność, która nie wróży nic dobrego:


 Opiszmy ten obraz. Najpierw ogólna pozycja ciała:
1. Pies stoi. Pozycja stojąca jest pozycją wyjściową do ruchu, a więc pies może ruszyć w pogoń/do ataku/ucieczki od razu z tej pozycji. Z każdej innej musiałby najpierw wstać. Czujność w pozycji stojącej zawsze powinna zapalić pierwszą żółtą lampkę w Twojej głowie, bo sprawy mogą się zmienić w ułamku sekundy. Na niekorzyść.
2. Pies jest bez ruchu. Pamiętasz post o mózgu? Była tam przykład o tym, że jak robisz cos bardzo precyzyjnego, np. próbujesz nawlec nitkę na igłę o maleńkim oczku, to nie możesz wtedy ani mówić, ani specjalnie myśleć. To działa też w drugą stronę. Za ruch odpowiada móżdżek a za analizę sytuacji kora mózgowa. To dwie różne struktury. Jeśli pies intensywnie o czymś myśli, jego kora mózgowa "wywłaszcza" inne struktury i przejmuje całą moc "procesora" (czyli mózgu) i nic nie zostaje dla móżdżku. A więc, mówiąc wprost, jak pies coś intensywnie kmini, to przystaje, albo znacznie zwalnia. Skoro na spacerze stoi bez ruchu, to w Twojej głowie powinna się zapalić druga żółta lampka.
3. Luna ma napięte mięśnie. Z całej jej pozy bije napięcie. Aż iskrzy. Przy tak napiętych mięśniach zadu, skok do przodu zajmie ułamek sekundy. Trzecie żółta lampka.
4. Całe ciało Luny jest skierowane w jednym kierunku. Luna nie patrzy w bok. Głowa, korpus i wszystkie cztery łapy są w jednej linii. W takiej pozycji ruch do przodu jest natychmiastowy i nie wymaga przestawienia ciała. Bardzo źle. Czwarta żółta lampka.
A teraz głowa:
5. Nos, uszy i oczy w jednej linii!!! Tak właśnie wygląda czujny pies! Nie spogląda w bok. Nie ma uszy odwiniętych do tyłu ani zwieszonych w pozycji anatomicznej. Nie ma spuszczonej głowy i nosa ustawionego w kierunku ziemi. Gdyby z nosa, oczu i uszu puścić wiązki światła laserowego to skupiłyby się one w jednym, bardzo konkretnym miejscu. To jest pysk skupiony na czymś dla Luny bardzo atrakcyjnym. A że rzecz dzieje się nad rzeką to możliwe, że na sarnie. Żywej póki co...

I tu mała dobra rada: kiedy widzisz psa w takiej pozycji, nie masz dużo czasu na odwołanie. Zrób to natychmiast bez próby podążania za jego wzrokiem. Z miejsca w którym jesteś może nie być nic widać, więc stracisz tylko cenne sekundy. Po prostu odwołaj. Potem się rozejrzysz.  Jak nic nie będzie to puścisz znowu.

Ale to nie koniec. Mamy jeszcze:
6. Okrągłe oczy. Okrągłe oczy oznaczają najwyższe skupienie, tak jak rozszerzone źrenice u kota. Pies ich nie mruży, żeby powiedzieć, że kocha to co widzi (nawet jeśli to sarna), tylko szeroko otwiera, żeby widzieć lepiej! Okrągłe oczy nigdy nie wróżą nic dobrego. Są przeciwieństwem oczu w kształcie migdałów z postu o szczęśliwym psie.
7. Przymknięty pysk! W tym momencie bardzo ważny, bo brak na nim uśmiechu i jest prawie zamknięty. Wargi w pozycji anatomicznej. Pies nie zaprząta sobie głowy uśmiechem ani innymi grymasami, bo całą uwagę skupia na tym co widzi (a właściwie, nawet bardziej, co czuje i słyszy). Przymknięty pysk = bardzo poważna sytuacja. Masz najwyżej sekundę lub dwie na przywołanie. Tuż przed akcją (agresją, ucieczką, pościgiem itp.) pies przymyka pysk.
8. Ogon spuszczony. Podobnie jak pysk, w tym kontekście, to bardzo poważny sygnał. Ogon Luny jest spuszczony bo pies nie zaprząta sobie nim głowy. Tuż przed akcją pies poruszy ogonem. Zwykle spuści go bardziej, choć jeśli fazą spełniającą będzie atak agresji, to może też go lekko unieść, albo nim zamachać.

W tym momencie powinnam natychmiast odwołać Lunę. I zrobiłam to, ale wcześniej pstryknęłam  jeszcze jedno zdjęcie (opcją zdjęć seryjnych, więc to zajęło ułamek sekundy). I dobrze, bo dzięki temu, mam prawdopodobnie najlepsze zdjęcia fazy targetowania sekwencji łownej w całym internecie. A teraz Ty obejrzyj je ze mną.

Ułamek sekundy później Luna wyglądała tak:


To zdjęcie jest zrobione mniej więcej 0,1 sekundy później. Znajdź dwie różnice z tym pierwszym...







Już? No to sprawdźmy czy dobrze znalazłeś...








Nie, nie chodziło o zmarszczki na wodzie...






Chodziło o to:


Luna przymknęła pysk i opuściła ogon!
Czerwona lampka, milion czerwonych lampek!!! 
Przywołałam. Na szczęście jeszcze była w kontakcie ze światem i przyszła. Prawdopodobnie uratowałam tym życie jakiejś sarnie, choć nigdy żadna mi za to nie podziękowała. Nie szkodzi. Rozumiem i cieszę się ich szczęściem

(Te same zdjęcia będziesz oglądać w poście poświęconym sekwencji łownej. Wtedy dokładnie dowiesz się co się w tym czasie działo w główce Luny)
A ponieważ czujność niejedno ma oblicze, zobaczmy jak wyglądają inne czujne psy.

Tajski Ridgeback:


Zobacz, ten pies "kopiuje" postawę Luny, choć z całkiem innych pobudek.
1. Nos, uszy i oczy w jednej linii, kufa równolegle do podłoża (pies nie ma opuszczonego nosa)
2. Całe ciało w jednej linii, podąża za nosem, oczami i uszami.
3. Pies ma napięte mięśnie, co widać na barkach, zadzie, szczęce i... na napiętej smyczy
4. Ogon wprawdzie nie jest całkiem spuszczony, ale nie unosi się nad grzbietem. Jego położenie jest wynikiem dużego napięcia mięśni grzbietu. Ogon również jest w pozycji napiętej. Taki nie-całkiem spuszczony ogon często odróżnia czujność poprzedzającą agresję od czujności wynikającej z sekwencji łownej. Przy agresji mięśnie kręgosłupa są bardziej napięte niż inne, bo pies spodziewa się ataku w korpus. Napina więc mięśnie, co unosi ogon. Często tak mocno, że jeży mu się włos u nasady ogona.
5. Bardzo okrągłe oczy.
6. Zamknięty pysk.

Ponieważ rzecz nie dzieje się na łąkach, tylko w miejscu gdzie było pełno czworonogów, ten pies najprawdopodobniej rozważa atak na innego psa. Dobrze, że jego pan mocno go trzyma. Ale i tak wygląda na to, że awantura raczej jest nieunikniona...

A tu jego inne zdjęcie, zrobione dużo wcześniej, żebyś  mógł zauważyć różnice:


Na tym zdjęciu Ridgeback ma uszy w pozycji anatomicznej (spuszczone na boki głowy), oczy podłużne w kształcie migdałów i lekko opuszczony nos. Całe napięcie z poprzedniego zdjęcia gdzieś się ulotniło. Można podejść i się przywitać... jeśli oczywiście właściciel pozwoli.

Myślisz, że czujność widać tylko u dużych psów? To teraz czujny jamniczek:


Okrągłe oczy, postawione uszy... tak wiem, klapnięte, bo takie mają jamniczki, ale jednak czujnie postawione, bo ich tylne końce są odchylone od głowy. A więc małżowina uszna, najbardziej jak to możliwe przy długich, klapniętych jamniczych uszkach, jest skierowana do przodu, w stronę w którą pies patrzy. Ciało i głowa w jednej linii, ogon spuszczony. Może za chwilę skoczyć do ataku, ale patrząc na niego mam wrażenie, że bardziej prawdopodobne, że zawinie się do ucieczki. Sądzę to po leciuteńko spuszczonym nosie i odstawionej tylnej łapie. Tak, jakby pies nie czuł się pewnie i chciał jednak żeby jego zad pozostał jak najdalej z tyłu. Nie wiemy jednam z całą pewnością co zamierza jamnik i jaka emocja z naszej listy spowodowała czujność, ale wiemy, że traktuje strawy poważnie. Poznajemy to po zamkniętym pysku. Na miejscu jego opiekuna zgarnęłabym go na ręce.

A tu mamy Rottweilera. Znów dwa zdjęcia zrobione zaraz po sobie. Tym razem sprawy się mają odwrotnie niż w przypadku Luny:


Po sylwetce widać, że to młodziutki pies. Bardzo możliwe, że jeszcze dzieciak. Z tego zdjęcia nie bije takie napięcie jak z poprzednich. Nie idą ciary, nie jeżą się włoski na karku. Dlaczego? U tego psa pozornie mamy wszystkie elementy czujności. Różni się tylko kilka szczegółów:
1. Oczy są przymknięte, nie okrągłe (a wiemy wszyscy, że Rotki potrafią mieć bardzo okrągłe oczy, jak chcą), podłużne. Pies nie wkłada pasji w spojrzenie. Nie wysila wzroku żeby się przyjrzeć. Po prostu patrzy.
2. Nie widać napięcia mięśni. A w przypadku Rotka byłoby widać, nawet w pochmurny dzień. Te psy są potężnie umięśnione! Pies nie gotuje się do akcji.
3. Z pyszczka wystaje kawałek języka. Tak jak Tobie w młodości, kiedy uczyłeś się skomplikowanej figury tanecznej, albo odrabiałeś matmę. Może pies coś intensywnie kmini, ale nie ma poważnych zamiarów.
4. Palce przednich łap są skierowane na zewnątrz. Jakby planował atak czy pościg, to by nie stał jak oferma. Ten pies nigdzie nie pobiegnie.

Chcesz wiedzieć co zrobił po chwili?
Zobacz:


Uśmiechnął się i wywalił jęzor! Cudnie! Rotek prawdopodobnie obserwował zabawę innych psów i w tym momencie doszedł do wniosku, że to fajna zabawa. Pewnie chętnie by się przyłączył, jednak jego właściciel miał najwyraźniej inne plany.

A teraz PON:


Choć składa się głównie z pięknie utrzymanej sierści, można zauważyć cechy charakterystyczne dla czujnej postawy. Ciało w jednej linii z głową, oczy, uszy, nos w tym samym kierunku, ogon opuszczony.
Ale co my tam widzimy na pysku? Jęzor! Pies ma rozchylony pysk i wywalił jęzorek w uśmiechu. Choć jest skupiony, a może nawet czujny, to na pewno chodzi o zabawę! No i nos lekko opuszczony do dołu. Poważna czujność ma zwykle kufę równoległą do podłoża.

Chcesz wiedzieć co zrobił po chwili?


Zaczął się skradać. Na polu czy w lesie, byłaby to realizacja fazy spełniającej instynktu łownego i pies już byłby głuchy na wołanie. Ale ponieważ to zabawa na psiej łączce, a rolę ofiary pełni jego kumpel, PON nie traktuje tego wszystkiego poważnie (uśmiech nie schodzi mu z pyska) jego właścicielka odwoła go kiedy zechce.

Jeszcze? No dobrze...

Owczarek Szetlandzki:


Ten przecudny Szetland też jest czujny. Jednak znów, w jakiś nadprzyrodzony sposób, bez udziału świadomości, wiemy, że nic złego się tu nie dzieje. Ze zdjęcia nie bije napięcie. Brak jest widocznych cech presji (napięcie mięśni pyska i grzbietu zawsze jest widoczne, nawet u psów długowłosych), choć pies jest poważny (zamknięty pysk). Właśnie ćwiczy ze swoją panią i jego czujność jest podyktowana oczekiwaniem (emocja numer dwa z naszej listy na górze posta). Czeka zapewne na kolejną komendę. Lub na smakołyk...

A tu mamy dwa powalające majestatem Dogi Niemieckie:


Tak, owszem, przyglądają się czemuś uważnie, ale do czujności to im jeszcze daleko. Nie widać śladów napięcia, ani na ciele ani na pyskach. Głowy nie są żadną miarą w linii prostej do tułowia. Dogi patrzą w bok. Oczy mają w kształcie migdałów, lekko zmarszczone w zamyśleniu brwi, jakby jeden mówił drugiemu: "ty, widzisz ich? ciekawe co oni tam robią..?" pyski rozchylone i uśmiechnięte. To co widzą bawi je i absorbuje, możliwe nawet, że chciałyby się przyłączyć, a co najmniej wiedzieć jak to się skończy. Ale pozostają w pełnym kontakcie z otoczeniem i są w pełni odwoływalne.

I jeszcze mała suczka Shar Pei:


Tu widzimy czujność w czystej postaci. Zwróć uwagę na położenie kufy - prawie idealnie równolegle do podłoża. Ciało w jednej linii z nosem, uszami i oczami, pozycja statyczna, palce stóp równolegle z resztą psa, głowa lekko obniżona i wyciągnięta do przodu, jakby pies próbował lepiej wywąchać to na czym się skupia. Obniżenie głowy, nawet bardzo nieznaczne, jest podobnie jak przymknięcie pyska znakiem, że pies wchodzi w tryb reaktywny. Ten delikatny ruch oddziela grubą kreską stan w którym pies był w pełni odwoływalny i kontaktowy, od "pies ogłuchł i oślepł". Na miejscu jej właściciela zapięłabym ją na smycz.

I na koniec Buldog:


Cudny prawda? Ten oto buldog skradł mi serce na tyle, że pojawił się w tym poście, choć wcale nie powinien! Nie jest czujny, nic a nic! Brak napięcia mięśni (a mięśnie buldogi mają konkretne), uszy ma odwinięte do tyłu i zezuje trochę w bok (ja to nazywam "filuterny look", bo po głowie chodzą mu psikusy!), głowę ma lekko obróconą w stosunku do tułowia, palce przednich łap na zewnątrz. No i uśmiecha się do siebie pod nosem! Słodki jest! I ma ochotę na psoty!

I to on właśnie zamyka naszą dzisiejszą galerię. Mam nadzieję, że teraz, patrząc na psy odróżnisz sytuację poważną od niepoważnej i zapniesz psa na smycz zanim wpakuje Cię w kłopoty ;-D

PS. Podobał Ci się ten post? A może masz jakieś myśli, którymi chciałbyś się podzielić? Jeśli tak, proszę zostaw reakcję lub komentarz pod postem. Dla autora nie ma nic gorszego niż milczenie Czytelnika. Bo skąd wtedy mam wiedzieć czy to co robię ma sens...
A jeśli chcesz udostępnić post znajomym w mediach społecznościowych, możesz top łatwo zrobić klikając na ikonkę w prawym górnym rogu, która wygląda tak:


Komentarze

  1. 49 yr old Analyst Programmer Phil Kleinfeld, hailing from Picton enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Juggling. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a Sportvan G30. dlaczego nie sprobowac tutaj

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Hej! Dzięki że zdecydowałeś się skomentować ten post. Proszę nie używaj wulgaryzmów ani mowy nienawiści. Każdy komentarz jest przeglądany pod tym kątem przez moderatora, zanim stanie się widoczny. Pozdrowienia!