MOWA CIAŁA - szczęśliwy pies
Tak jak obiecałam, dziś pierwszy post z cyklu MOWA CIAŁA. Poznasz dziś, drogi Czytelniku, podstawy sekretnego języka psów. Mowa ciała, to bardzo potężne narzędzie w komunikacji z Twoim czworonogiem. Nie tylko pozwoli Ci zrozumieć co chodzi po głowie Twojemu psu, ale, co może nawet ważniejsze, zrozumiesz jakie zamiary mają inne psy, które spotykacie codziennie na ulicach, w parkach, na łąkach i polach. Będziesz umiał ocenić jakie zagrożenie stanowią dla Ciebie i Twojego pupila, czy można bezpiecznie je minąć, wejść z nimi w interakcję, kiedy pozwolić na zabawę, a kiedy ją przerwać. Znajomość sygnałów pozwala wejść na zupełnie inny poziom relacji z psem. Mam nadzieję, że przyda Ci się równie mocno jak mi. I że kiedyś przekażesz tą wiedzę swoim dzieciom i wnukom i prawnukom, i dzięki temu świat stanie się lepszy. Dla psów i dla ludzi.
No to do dzieła!
Przyjrzyj się dokładnie psu na zdjęciu poniżej. Zapewne doskonale znasz tą minę:
Tak, to mina SZCZĘŚLIWEGO PSA! A dokładnie mojego psa, Raptora. Zdjęcie zrobiłam w ogrodzie, pewnego ciepłego, letniego popołudnia, kiedy świat wydawał się miejscem idealnym, pełnym spokoju i harmonii. Raptor leżał na trawie i był szczęśliwy. Tak po prostu, zupełnie bez powodu. Psy posiadają tą magiczną umiejętność, zauważyłeś? Potrafią być szczęśliwe bez powodu.
Ale wracając do mowy ciała... Spójrzmy co dokładnie widać na zdjęciu:
1. SYLWETKA: ZRELAKSOWANA. Nie widać za dużo, głównie kark i kawałek nogi, ale to w zupełności wystarczy, żeby stwierdzić, że pies jest odprężony. Leży sobie na trawce w wygodnej pozycji, jego kark nie jest sztywny, nigdzie nie widać śladów napięcia mięśni, żadnej presji. Brak napięcia to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy sygnał stanu emocjonalnego psa. Inne psy czytają go w pierwszej kolejności.
2. GŁOWA: BEZ NAPIĘCIA. Podobnie jak na całej sylwetce, również na głowie nie ma śladu napięcia mięśni. Żadnych zmarszczek, bruzd, wszystkie powierzchnie są gładkie jakby były zrobione z wody.
3. KUFA: ROZLUŹNIONA. Przyjrzyj się faflom. Nie widać żadnych zmarszczek. Luźno zwisają, zasłaniając górne zęby. Nad nosem skóra jest gładka i również nie widać zmarszczek.
4. WARGI: DŁUGIE. To bardzo ważne. Długość warg ma bardziej kluczowe znaczenie niż pozycja np. ogona (do której przywiązujemy zbyt dużą wagę kiedy nie trzeba, a w tych rzadkich momentach kiedy na prawdę jest ważna, w ogóle na nią nie patrzymy). O co dokładnie chodzi z tymi wargami? Zobaczcie:
Pies, który ma wargi rozciągnięte (i bez znaczenia jest czy ich końce są czy nie są uniesione do góry), nawet jeśli akurat powarkuje czy szczeka, z całą pewnością nie ma poważnych zamiarów. Długie wargi zawsze oznaczają przyjazne usposobienie, nawet jeśli widać zęby. Takie pis może łapie frisbee, może zachęca do zabawy, może dla kawału straszy (moja suczka Boni wciąż to robi. Uwielbia jak ludzie się jej boją i niestety, jak tylko ma okazję, wyskakuje z groźnym "Uuu-UUU-uuu" i jest zachwycona jeśli uda jej się wystraszyć jakiegoś rowerzystę lub biegacza. Tylko ja wiem, że ona sobie stroi żarty, bo poznaję to właśnie po długich wargach, zmrużonych, figlarnych oczach, "bocznej" lub nawet "tyłkowej" pozycji ciała i kompletnym braku napięcia mięśni. No, ale weź powiedz wystraszonemu biegaczowi, żeby wyluzował, bo pies sobie z niego jaja robi... Więc nic nie mówię, tylko co najwyżej przepraszam. A jak biegacz odbiega, to Boni patrzy na mnie z zachwytem i baaaardzo szerokim uśmiechem, jakby mówiła "Wystraszył się, widziałaś?! Ale ekstra!". A mi płetwy opadają...), ale na pewno nie chce zaatakować. Jak widać na trzecim z dodatkowych zdjęć, długość warg nie ma związku z otwarciem czy zamknięciem pyska.
5. Ale na naszej głównej fotografii Raptor ma akurat PYSK: ROZCHYLONY. Widać dolne wargi, kły i język. Wargi Raptora są na koniuszkach uniesione do góry dając w efekcie...
5a. cudowny "PSI UŚMIECH"! Czy wiesz, że psy uczą się go specjalnie dla ludzi? W naturze nie występuje. W czasie prawidłowej socjalizacji szczenię uważnie obserwuje "przyjazny pysk człowieka" i stara się go naśladować. I tak właśnie uczy się uśmiechu, do złudzenia przypominającego nasz, ludzki. A potem używa go tylko w kontaktach z nami. Psy robią tak, bo bardzo im zależy, żebyśmy je dobrze rozumieli. A my? My często w ogóle nie zadajemy sobie tego trudu.
6. JĘZYK: DELIKATNY, NIENAPIĘTY, UKŁADAJĄCY SIĘ MIĘKKO NA DOLNEJ SZCZĘCE. Język Raptora nie zwisa ani nie wystaje poza linię dolnej szczęki, tylko miękko się na niej układa jak delikatna kołderka. To był ciepły, letni dzień, ale Raptorowi nie było gorąco. Przegrzany pies oddaje ciepło właśnie pyskiem - jeśli mu gorąco język zwisa poza linię szczęki (z przodu lub z boku). Język Raptora jest cienki i delikatny i po tym poznaję, że mój pies nie jest spragniony. U spragnionego psa język wygląda masywniej i staje się grubszy, podobnie jak u psa zestresowanego (pragnienie to rodzaj stresu, bowiem chodzi o niezaspokojony instynkt. Dowiesz się o tym więcej z posta o instynkcie, na który zapraszam 6 marca).
7. Ale wróćmy do Raptora i jego uśmiechniętego zdjęcia. DOŁY ŁZOWE: ŁAGODNE i NIENAPIĘTE. Ich cień jest delikatny. Nie ma śladu "bruzd stresu". Takie bruzdy tworzą się z napięcia mięśni policzkowych. Pysk wtedy wygląda jakby był wychudzony - pod oczami robią się głębokie doły, a na dołach łzowych powstają sztywne bruzdy ciągnące się ukośnie w bok.
8: OCZY: ZMRUŻONE. To bardzo ważny sygnał. Oczy zmrużone lub w kształcie migdałów (albo pistacji - zależy od psa) będziemy odtąd nazywać "przyjaznymi oczami". Są znakiem, że pies czuje się szczęśliwy i bezpieczny, a kiedy patrzy takimi oczami na Ciebie, to mówi Ci, że dobrze mu z Tobą. To wyznanie przyjaźni i sympatii. Zawsze skierowane do osoby, na którą patrzy pies. W tym wypadku było skierowane do mnie. Stałam tam, kilka kroków od niego, boso na trawie, nad moją głową krążyły ważki, a Raptor powiedział:
9. CZOŁO: GŁADKIE, BEZ ZMARSZCZEK. Nie widać zabawnych zmarszczek ciekawości czy zafrasowania, nie dzieli go na pół bruzda napięcia. Nawet brwi nie są uniesione w oczekiwaniu. Gładkie, zrelaksowane czoło, odprężonego psa.
10. USZY: W POZYCJI ANATOMICZNEJ, wygodnej. Nie są czujnie postawione ani ściągnięte blisko siebie. Prawe ucho lekko odwiedzione w bok. Prawdopodobnie Raptor słucha co się dzieje w domu, ale to nie jest słuchanie z napięciem, tylko mimochodem, bez żadnego zaangażowania tamte sprawy.
No i wyszedł nam dekalog.
A więc od teraz wiesz, że przyglądając się psu trzeba zawsze ocenić dziesięć elementów jego głowy. Staraj się to robić jak najczęściej ze swoim psem i z każdym jakiego zobaczysz. W prawdziwych sytuacjach będziesz miał pojedyncze sekundy, aby zebrać i przeanalizować te wszystkie informacje i wyciągnąć wnioski. W psim świecie sprawy dzieją się czasem bardzo szybko, więc im więcej potrenujesz tym lepiej.
A teraz razem spójrzmy na kolejne zdjęcia.
Gordon seter:
Zupełnie inny (w dodatku nieznajomy) pies, ale mina bardzo znajoma. Miękki język, uśmiech, łagodnie opadające uszy, żadnych zmarszczek na czole. Pies patrząc na mnie mruży oczy, dokładnie jak Raptor na zdjęciu powyżej. Nie znamy się, ale wiem, że ten kolega nie miałby nic przeciwko temu, żebyśmy się poznali. Widocznie wydaję mu się miła i sympatyczna (nawet mino tego, że trzymam koło twarzy wielkie oko kamery). I jak tu nie lubić psów!
Alpejski gończy:
Ta suczka alpejskiego gończego krótkonożnego pięknie prezentuje oczy w kształcie migdałów. Zwróć uwagę na jej język. Wygląda na grubszy i masywniejszy niż język Raptora na pierwszym zdjęciu. Warto by było ją napoić. Jeśli przyjrzysz się jej pyskowi pod oczami zobaczysz doły i bruzdy przypominające "bruzdy stresu", a na czole między oczami niewielką "zmarszczkę napięcia". Ale ponieważ nic innego w jej sylwetce nie wskazuje na jakikolwiek stres, a położenie jej tylnych nóg w sugeruje wręcz pełne rozluźnienie, te wszystkie zmarszczki na pysku w tym wypadku nie świadczą o stresie. Po prostu taka jej uroda, a dodatkowo mamy tu świetny przykład jak ostre słońce rzucając przesadne cienie może wyolbrzymić efekt, fałszując obraz sytuacji. Zdjęcie wykonane w pochmurny dzień zapewne nie pokazałoby żadnej z tych zmarszczek.
No dobrze. Jak dotąd idzie Ci znakomicie. To teraz spójrz na kolejne zdjęcie. Pytanie brzmi: czym ono się różni od pierwszego zdjęcia Raptora:
Brawo! Zgadłeś! Na tym zdjęciu Raptor ma zamknięte oczy. Pewnie myślisz, że razi go słońce? Popatrz uważnie, słońce jest z tyłu, za psem, nie może razić go w oczy. To może się zdrzemnął? No co ty... Widziałeś kiedyś psa śpiącego z podniesioną głową i uśmiechem na pysku? Nie. Raptor zamknął oczy celowo. To wiadomość. Przemyślana, świadoma, skierowana do mnie. Nie ma w niej krzty przypadku. Mój pies, w tamtej chwili coś mi powiedział. A ja uchwyciłam to na zdjęciu.
A co? Już tłumaczę. Zamknięcie na chwilę obojga oczu ma dwa znaczenia, w zależności od tego jak długo trwa.
Znaczenie pierwsze:
Jeśli pies zamyka oczy NA DŁUŻSZĄ CHWILĘ, powiedzmy na kilka do kilkunastu sekund (albo dłużej), to jest to znak zgody, ugodowości, albo prośba o zgodę. Obcy pies może tak zamknąć oczy kiedy go mijasz i jest to zgoda ne wejście na jego terytorium. Pies może zamknąć oczy i nie otwierać przez chwilę jeśli zbyt intensywnie się w niego wpatrujesz. W takiej sytuacji jest to prośba żebyś przestał. A z punktu widzenia psa, to prośba o ugodę. Bo długie, prostolinijne wgapianie się w psa, w jego świecie jest uważane za okropnie niegrzeczne i aroganckie, żeby nie powiedzieć chamskie. Między psami jest traktowane jak chuligańska zaczepka, groźba, lub wręcz wyzwanie na pojedynek.
I tu się zatrzymajmy, bo to bardzo ważne. Jeśli wybucha między psami sytuacja konfliktowa, to ludzie mają tendencję żeby za całe zajście obwiniać psa, który pierwszy pokazał zęby. Jednak często to nie prawda! Pies który skacze do ataku to NIE ZAWSZE jest ten, który zaczął konflikt. Bo często taki atak będzie odpowiedzią na chuligańską zaczepkę wzrokiem. Większość ludzi widzi niestety tylko duże i głośne sygnały jak warczenie czy demonstracja uzębienia, pozostając bez żadnej świadomości sygnałów subtelniejszych, które trwają krótko i nie są zwerbalizowane. A dla naszych psów są jak uderzenie młotem w głowę. Wśród nich czołowe miejsce ma wgapianie się w adwersarza.
A jakie to ma implikacje dla Ciebie? Przykładowo, jeśli Twój pies jest wiecznie obszczekiwany i obwarkiwany przez inne psy przyjrzyj się uważnie jego spojrzeniu. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, ale wśród nich jest ten jeden, że Twój pupil, wykorzystując Twoją nieświadomość nie rzuca wyzwania i groźby innym na prawo i lewo. I niektórym puszczają nerwy.
Z drugiej strony, jeśli na psiej łączce Twój stabilny i miły zwykle pies nagle charczy z wściekłością i kłapie zębami na kolegę, pozornie bez żadnego powodu, nie trać w niego wiary, i nie dawaj sobie wmówić, że masz psa agresywnego czy chorego psychicznie. Spokojnie odtwórz w myślach sekunda po sekundzie całe zajście i sprawdź czy to nie była reakcja na bezczelną zaczepkę innego psa.
A poza tym zawsze, ale to zawsze uważnie obserwuj nie tylko swojego psa ale i pozostałe. I jeśli przyłapiesz swojego czworonoga na bezczelnym wpatrywaniu się w oczy innym psom sytuacja wymaga co najmniej zweryfikowania swojego zdania o jego potulności, a może nawet dodatkowych działań. Zaś kiedy przyłapiesz na tym cudzego psa - miej go na oku. Może być "zapalnikiem" niezłej bójki (w której ostatecznie może nawet nie wziąć udziału).
Kiedy jednak w psa wgapia się człowiek sytuacja wygląda inaczej. Zwierzę stara się ogarnąć sytuację polubownie (też nie zawsze, więc uważaj jak się gapisz na psa. Jak mu puszczą nerwy to możesz mieć kłopot). Często wtedy prosi o ugodę właśnie zamykając oboje oczu. Gdybym miała podjąć się translacji, to powiedziałabym, że ten psi komunikat brzmi:
"Zamknij oczy swoje jako i ja zamykam swoje!"
Często też psy reagują tak kiedy wycelujemy w nie wielkie, szeroko otwarte oko kamery, czyli np. obiektyw lustrzanki cyfrowej. Tak jak tu:
Ten wilczarz (a może wilczarka, bo to była suczka) kiedy zobaczył, że celuję do niego z teleobiektywu zamknął oczy i trzymał je tak dopóki nie odłożyłam aparatu. Nie udało mi się sfotografować jej pięknych miodowych oczu. A szkoda bo były tego warte. Ale uszanowałam prośbę i przestałam próbować.
Znaczenie drugie:
Jeśli mrugnięcie obojgiem oczy trwa ZALEDWIE CHWILKĘ, SEKUNDĘ, lub maksymalnie dwie, to znaczy coś całkiem innego. Jest to bardzo osobisty komunikat, który psy kierują bezpośrednio do osoby na którą patrzą. I właśnie takie ulotne, delikatne, trwające ułamek chwili wyznanie uwieczniłam okiem kamery w tamten piękny letni dzień. Brzmiało ono:
Więc jeśli Twój pies któregoś wieczoru nawiąże z Tobą kontakt wzrokowy, a potem szybko, wyraziście i uroczo mrugnie do Ciebie obojgiem oczu, od teraz będziesz wiedział, że to PSIE WYZNANIE MIŁOŚCI. Odmrugnij. On zrozumie. I zamiast mu szeptać wyznania do uszka, też możesz mrugać. Będzie zachwycony, że mówisz mu to w jego psim języku!
No to do dzieła!
Przyjrzyj się dokładnie psu na zdjęciu poniżej. Zapewne doskonale znasz tą minę:
Tak, to mina SZCZĘŚLIWEGO PSA! A dokładnie mojego psa, Raptora. Zdjęcie zrobiłam w ogrodzie, pewnego ciepłego, letniego popołudnia, kiedy świat wydawał się miejscem idealnym, pełnym spokoju i harmonii. Raptor leżał na trawie i był szczęśliwy. Tak po prostu, zupełnie bez powodu. Psy posiadają tą magiczną umiejętność, zauważyłeś? Potrafią być szczęśliwe bez powodu.
Ale wracając do mowy ciała... Spójrzmy co dokładnie widać na zdjęciu:
1. SYLWETKA: ZRELAKSOWANA. Nie widać za dużo, głównie kark i kawałek nogi, ale to w zupełności wystarczy, żeby stwierdzić, że pies jest odprężony. Leży sobie na trawce w wygodnej pozycji, jego kark nie jest sztywny, nigdzie nie widać śladów napięcia mięśni, żadnej presji. Brak napięcia to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy sygnał stanu emocjonalnego psa. Inne psy czytają go w pierwszej kolejności.
2. GŁOWA: BEZ NAPIĘCIA. Podobnie jak na całej sylwetce, również na głowie nie ma śladu napięcia mięśni. Żadnych zmarszczek, bruzd, wszystkie powierzchnie są gładkie jakby były zrobione z wody.
3. KUFA: ROZLUŹNIONA. Przyjrzyj się faflom. Nie widać żadnych zmarszczek. Luźno zwisają, zasłaniając górne zęby. Nad nosem skóra jest gładka i również nie widać zmarszczek.
4. WARGI: DŁUGIE. To bardzo ważne. Długość warg ma bardziej kluczowe znaczenie niż pozycja np. ogona (do której przywiązujemy zbyt dużą wagę kiedy nie trzeba, a w tych rzadkich momentach kiedy na prawdę jest ważna, w ogóle na nią nie patrzymy). O co dokładnie chodzi z tymi wargami? Zobaczcie:
Długie wargi (choć widać garnitur zębów, to pies nie ma poważnych zamiarów. Właśnie łapie frisbee) |
Krótkie wargi (nie podchodziłabym) |
Pies, który ma wargi rozciągnięte (i bez znaczenia jest czy ich końce są czy nie są uniesione do góry), nawet jeśli akurat powarkuje czy szczeka, z całą pewnością nie ma poważnych zamiarów. Długie wargi zawsze oznaczają przyjazne usposobienie, nawet jeśli widać zęby. Takie pis może łapie frisbee, może zachęca do zabawy, może dla kawału straszy (moja suczka Boni wciąż to robi. Uwielbia jak ludzie się jej boją i niestety, jak tylko ma okazję, wyskakuje z groźnym "Uuu-UUU-uuu" i jest zachwycona jeśli uda jej się wystraszyć jakiegoś rowerzystę lub biegacza. Tylko ja wiem, że ona sobie stroi żarty, bo poznaję to właśnie po długich wargach, zmrużonych, figlarnych oczach, "bocznej" lub nawet "tyłkowej" pozycji ciała i kompletnym braku napięcia mięśni. No, ale weź powiedz wystraszonemu biegaczowi, żeby wyluzował, bo pies sobie z niego jaja robi... Więc nic nie mówię, tylko co najwyżej przepraszam. A jak biegacz odbiega, to Boni patrzy na mnie z zachwytem i baaaardzo szerokim uśmiechem, jakby mówiła "Wystraszył się, widziałaś?! Ale ekstra!". A mi płetwy opadają...), ale na pewno nie chce zaatakować. Jak widać na trzecim z dodatkowych zdjęć, długość warg nie ma związku z otwarciem czy zamknięciem pyska.
5. Ale na naszej głównej fotografii Raptor ma akurat PYSK: ROZCHYLONY. Widać dolne wargi, kły i język. Wargi Raptora są na koniuszkach uniesione do góry dając w efekcie...
5a. cudowny "PSI UŚMIECH"! Czy wiesz, że psy uczą się go specjalnie dla ludzi? W naturze nie występuje. W czasie prawidłowej socjalizacji szczenię uważnie obserwuje "przyjazny pysk człowieka" i stara się go naśladować. I tak właśnie uczy się uśmiechu, do złudzenia przypominającego nasz, ludzki. A potem używa go tylko w kontaktach z nami. Psy robią tak, bo bardzo im zależy, żebyśmy je dobrze rozumieli. A my? My często w ogóle nie zadajemy sobie tego trudu.
6. JĘZYK: DELIKATNY, NIENAPIĘTY, UKŁADAJĄCY SIĘ MIĘKKO NA DOLNEJ SZCZĘCE. Język Raptora nie zwisa ani nie wystaje poza linię dolnej szczęki, tylko miękko się na niej układa jak delikatna kołderka. To był ciepły, letni dzień, ale Raptorowi nie było gorąco. Przegrzany pies oddaje ciepło właśnie pyskiem - jeśli mu gorąco język zwisa poza linię szczęki (z przodu lub z boku). Język Raptora jest cienki i delikatny i po tym poznaję, że mój pies nie jest spragniony. U spragnionego psa język wygląda masywniej i staje się grubszy, podobnie jak u psa zestresowanego (pragnienie to rodzaj stresu, bowiem chodzi o niezaspokojony instynkt. Dowiesz się o tym więcej z posta o instynkcie, na który zapraszam 6 marca).
7. Ale wróćmy do Raptora i jego uśmiechniętego zdjęcia. DOŁY ŁZOWE: ŁAGODNE i NIENAPIĘTE. Ich cień jest delikatny. Nie ma śladu "bruzd stresu". Takie bruzdy tworzą się z napięcia mięśni policzkowych. Pysk wtedy wygląda jakby był wychudzony - pod oczami robią się głębokie doły, a na dołach łzowych powstają sztywne bruzdy ciągnące się ukośnie w bok.
8: OCZY: ZMRUŻONE. To bardzo ważny sygnał. Oczy zmrużone lub w kształcie migdałów (albo pistacji - zależy od psa) będziemy odtąd nazywać "przyjaznymi oczami". Są znakiem, że pies czuje się szczęśliwy i bezpieczny, a kiedy patrzy takimi oczami na Ciebie, to mówi Ci, że dobrze mu z Tobą. To wyznanie przyjaźni i sympatii. Zawsze skierowane do osoby, na którą patrzy pies. W tym wypadku było skierowane do mnie. Stałam tam, kilka kroków od niego, boso na trawie, nad moją głową krążyły ważki, a Raptor powiedział:
"Zobacz jak miło, nam razem. Tu i teraz."
9. CZOŁO: GŁADKIE, BEZ ZMARSZCZEK. Nie widać zabawnych zmarszczek ciekawości czy zafrasowania, nie dzieli go na pół bruzda napięcia. Nawet brwi nie są uniesione w oczekiwaniu. Gładkie, zrelaksowane czoło, odprężonego psa.
10. USZY: W POZYCJI ANATOMICZNEJ, wygodnej. Nie są czujnie postawione ani ściągnięte blisko siebie. Prawe ucho lekko odwiedzione w bok. Prawdopodobnie Raptor słucha co się dzieje w domu, ale to nie jest słuchanie z napięciem, tylko mimochodem, bez żadnego zaangażowania tamte sprawy.
No i wyszedł nam dekalog.
A więc od teraz wiesz, że przyglądając się psu trzeba zawsze ocenić dziesięć elementów jego głowy. Staraj się to robić jak najczęściej ze swoim psem i z każdym jakiego zobaczysz. W prawdziwych sytuacjach będziesz miał pojedyncze sekundy, aby zebrać i przeanalizować te wszystkie informacje i wyciągnąć wnioski. W psim świecie sprawy dzieją się czasem bardzo szybko, więc im więcej potrenujesz tym lepiej.
A teraz razem spójrzmy na kolejne zdjęcia.
Gordon seter:
Zupełnie inny (w dodatku nieznajomy) pies, ale mina bardzo znajoma. Miękki język, uśmiech, łagodnie opadające uszy, żadnych zmarszczek na czole. Pies patrząc na mnie mruży oczy, dokładnie jak Raptor na zdjęciu powyżej. Nie znamy się, ale wiem, że ten kolega nie miałby nic przeciwko temu, żebyśmy się poznali. Widocznie wydaję mu się miła i sympatyczna (nawet mino tego, że trzymam koło twarzy wielkie oko kamery). I jak tu nie lubić psów!
Alpejski gończy:
Ta suczka alpejskiego gończego krótkonożnego pięknie prezentuje oczy w kształcie migdałów. Zwróć uwagę na jej język. Wygląda na grubszy i masywniejszy niż język Raptora na pierwszym zdjęciu. Warto by było ją napoić. Jeśli przyjrzysz się jej pyskowi pod oczami zobaczysz doły i bruzdy przypominające "bruzdy stresu", a na czole między oczami niewielką "zmarszczkę napięcia". Ale ponieważ nic innego w jej sylwetce nie wskazuje na jakikolwiek stres, a położenie jej tylnych nóg w sugeruje wręcz pełne rozluźnienie, te wszystkie zmarszczki na pysku w tym wypadku nie świadczą o stresie. Po prostu taka jej uroda, a dodatkowo mamy tu świetny przykład jak ostre słońce rzucając przesadne cienie może wyolbrzymić efekt, fałszując obraz sytuacji. Zdjęcie wykonane w pochmurny dzień zapewne nie pokazałoby żadnej z tych zmarszczek.
No dobrze. Jak dotąd idzie Ci znakomicie. To teraz spójrz na kolejne zdjęcie. Pytanie brzmi: czym ono się różni od pierwszego zdjęcia Raptora:
Brawo! Zgadłeś! Na tym zdjęciu Raptor ma zamknięte oczy. Pewnie myślisz, że razi go słońce? Popatrz uważnie, słońce jest z tyłu, za psem, nie może razić go w oczy. To może się zdrzemnął? No co ty... Widziałeś kiedyś psa śpiącego z podniesioną głową i uśmiechem na pysku? Nie. Raptor zamknął oczy celowo. To wiadomość. Przemyślana, świadoma, skierowana do mnie. Nie ma w niej krzty przypadku. Mój pies, w tamtej chwili coś mi powiedział. A ja uchwyciłam to na zdjęciu.
A co? Już tłumaczę. Zamknięcie na chwilę obojga oczu ma dwa znaczenia, w zależności od tego jak długo trwa.
Znaczenie pierwsze:
Jeśli pies zamyka oczy NA DŁUŻSZĄ CHWILĘ, powiedzmy na kilka do kilkunastu sekund (albo dłużej), to jest to znak zgody, ugodowości, albo prośba o zgodę. Obcy pies może tak zamknąć oczy kiedy go mijasz i jest to zgoda ne wejście na jego terytorium. Pies może zamknąć oczy i nie otwierać przez chwilę jeśli zbyt intensywnie się w niego wpatrujesz. W takiej sytuacji jest to prośba żebyś przestał. A z punktu widzenia psa, to prośba o ugodę. Bo długie, prostolinijne wgapianie się w psa, w jego świecie jest uważane za okropnie niegrzeczne i aroganckie, żeby nie powiedzieć chamskie. Między psami jest traktowane jak chuligańska zaczepka, groźba, lub wręcz wyzwanie na pojedynek.
I tu się zatrzymajmy, bo to bardzo ważne. Jeśli wybucha między psami sytuacja konfliktowa, to ludzie mają tendencję żeby za całe zajście obwiniać psa, który pierwszy pokazał zęby. Jednak często to nie prawda! Pies który skacze do ataku to NIE ZAWSZE jest ten, który zaczął konflikt. Bo często taki atak będzie odpowiedzią na chuligańską zaczepkę wzrokiem. Większość ludzi widzi niestety tylko duże i głośne sygnały jak warczenie czy demonstracja uzębienia, pozostając bez żadnej świadomości sygnałów subtelniejszych, które trwają krótko i nie są zwerbalizowane. A dla naszych psów są jak uderzenie młotem w głowę. Wśród nich czołowe miejsce ma wgapianie się w adwersarza.
A jakie to ma implikacje dla Ciebie? Przykładowo, jeśli Twój pies jest wiecznie obszczekiwany i obwarkiwany przez inne psy przyjrzyj się uważnie jego spojrzeniu. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, ale wśród nich jest ten jeden, że Twój pupil, wykorzystując Twoją nieświadomość nie rzuca wyzwania i groźby innym na prawo i lewo. I niektórym puszczają nerwy.
Z drugiej strony, jeśli na psiej łączce Twój stabilny i miły zwykle pies nagle charczy z wściekłością i kłapie zębami na kolegę, pozornie bez żadnego powodu, nie trać w niego wiary, i nie dawaj sobie wmówić, że masz psa agresywnego czy chorego psychicznie. Spokojnie odtwórz w myślach sekunda po sekundzie całe zajście i sprawdź czy to nie była reakcja na bezczelną zaczepkę innego psa.
A poza tym zawsze, ale to zawsze uważnie obserwuj nie tylko swojego psa ale i pozostałe. I jeśli przyłapiesz swojego czworonoga na bezczelnym wpatrywaniu się w oczy innym psom sytuacja wymaga co najmniej zweryfikowania swojego zdania o jego potulności, a może nawet dodatkowych działań. Zaś kiedy przyłapiesz na tym cudzego psa - miej go na oku. Może być "zapalnikiem" niezłej bójki (w której ostatecznie może nawet nie wziąć udziału).
Kiedy jednak w psa wgapia się człowiek sytuacja wygląda inaczej. Zwierzę stara się ogarnąć sytuację polubownie (też nie zawsze, więc uważaj jak się gapisz na psa. Jak mu puszczą nerwy to możesz mieć kłopot). Często wtedy prosi o ugodę właśnie zamykając oboje oczu. Gdybym miała podjąć się translacji, to powiedziałabym, że ten psi komunikat brzmi:
"Zamknij oczy swoje jako i ja zamykam swoje!"
Często też psy reagują tak kiedy wycelujemy w nie wielkie, szeroko otwarte oko kamery, czyli np. obiektyw lustrzanki cyfrowej. Tak jak tu:
Ten wilczarz (a może wilczarka, bo to była suczka) kiedy zobaczył, że celuję do niego z teleobiektywu zamknął oczy i trzymał je tak dopóki nie odłożyłam aparatu. Nie udało mi się sfotografować jej pięknych miodowych oczu. A szkoda bo były tego warte. Ale uszanowałam prośbę i przestałam próbować.
Znaczenie drugie:
Jeśli mrugnięcie obojgiem oczy trwa ZALEDWIE CHWILKĘ, SEKUNDĘ, lub maksymalnie dwie, to znaczy coś całkiem innego. Jest to bardzo osobisty komunikat, który psy kierują bezpośrednio do osoby na którą patrzą. I właśnie takie ulotne, delikatne, trwające ułamek chwili wyznanie uwieczniłam okiem kamery w tamten piękny letni dzień. Brzmiało ono:
"Kocham Cię. I bardzo Cię lubię. I chcę z Tobą być na zawsze!"
Więc jeśli Twój pies któregoś wieczoru nawiąże z Tobą kontakt wzrokowy, a potem szybko, wyraziście i uroczo mrugnie do Ciebie obojgiem oczu, od teraz będziesz wiedział, że to PSIE WYZNANIE MIŁOŚCI. Odmrugnij. On zrozumie. I zamiast mu szeptać wyznania do uszka, też możesz mrugać. Będzie zachwycony, że mówisz mu to w jego psim języku!
Artykuł bardzo ciekawy nawet dla kogoś dość wprawnego w mowie ciała i kontaktach z psami. :)
OdpowiedzUsuńTych rzeczy nie wiedziałam , ale teraz już wiem ,że mój piesek bardzo mnie kocha, czesto właśnie patrzy na mnie i szybko mruga oczkami, a jest to terier podpalany długowłosy :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj po powrocie od weta mrugałam do psa jak oszalala. Moj pies tez mrugał, tyle że w przeciwnym kierunku i do ściany. To chyba foch :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuńWszystkie poruszane tematu są mi dobrze znane i podpisuje się pod tym. Najważniejsze Pies też Człowiek
��������❤️❤️❤️❤️
Wspaniała wiedza, świetny artykuł zwłaszcza dla mnie, która za dwa dni odbiera pierwszego w swoim życiu małego hasiorka 🤗
OdpowiedzUsuńBardzo cenne informacje. Czyli Anouk mnie tez kocha, bo mruga do mnie❤️. Natomiast zastanavia mnie zrelaksowana pozycja Na jego lezance, odmrugiwanie do mnie ale spiete uszy I okragle, jakby zaciekawione Ale I czujne oczy... Czyzby "tez cie kocham Ale nie wpatruj sie we mnie?"
OdpowiedzUsuńBardzo trafne spostrzeżenie. Psy nie lubią jak się w nie wpatrujemy. Planuję post na ten temat, bo dopiero niedawno zrozumiałam DLACZEGO :-)
Usuń58 year-old Librarian Margit Cater, hailing from Terrace Bay enjoys watching movies like Downhill and Yo-yoing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a McLaren M16C. mozesz sprobowac tego
OdpowiedzUsuńMowa ciała naszego psiaka mówi, że jest szczęśliwy. Szczególnie, że liże nas często i cieszy się na nasz widok. Dostaje dobrą karmę, a oprócz tego przysmaki https://empireshop.pl/przysmaki-dla-psow/denta-care-ochrona-jamy-ustnej na zdrową jamę ustną. Gdzie on będzie miał lepiej?
OdpowiedzUsuńOd siebie mogę polecić deski sup sklep. Jesli planujecie wyjazd na wakację w tym roku gdzieś nad wodę to taka deska na pewno się przyda! Sama mam dwie deski SUP i chętnie z mężem na nich pływamy. Dzieciaki też miały radochę gdy pływały w zeszłym roku!
OdpowiedzUsuńSlot machines may be be} computerized now, however they’re nonetheless the most well-liked gambling attraction at many casinos. While we can’t tell you how to to|tips on how to} improve your probabilities, we are going to explain how the machines are constructed and how to to|tips on how to} 카지노 calculate the odds of successful. One essential factor that method ahead for} VR on line casino video games relies upon upon is the VR itself.
OdpowiedzUsuń