Spacer z dystansem
Zastanawiałeś się kiedyś, jaki dystans przemierza Twój pies w czasie spaceru? I jak to się dzieje, że on wraca że padnięty, a Ty nie bardzo, choć masz tylko dwie nogi, a on cztery - i wszystkie stworzone do biegania. Muszę przyznać że ja często o tym myślę. Bo tak się składa, że mam rasę "do ciągnięcia sanek na długie dystanse". Czyli na przykład po Alasce. A tam... wiesz jak jest... 7 dni prosto, potem w lewo i za tydzień będziesz na miejscu. Słowem dystanse ogromne. Jak więc to jest możliwe, że jestem w stanie "wymęczyć" moje alaskańskie czworonogi na spacerach, po których sama wracam średnio zmęczona? No więc od dziś już wiem. I zaraz Ty też będziesz wiedział! Wszystko zaczęło się od tego, że kupiliśmy Baltusiowi lokalizator. Dotąd obywaliśmy się bez niego, bo moje psy chodzą zawsze przy nas i są w pełni odwoływalne. Jednak ostatnio przydarzył nam się epizod z dzikiem, który mógł się skończyć niepokojąco źle i który uzmysłowił mi, że nawet w niewielkiej ...